Mimo, że wielu rzeczy wciąż nie mogę jeść, to w wielką przyjemnością i zapałem uczestniczę w przygotowywaniu specialite food designerki tego miasta (patrz najbliższy numer 'Glamour'). Na zdjęciu znaleźć można zastosowanie słoiczka z dynią i ziemniakami. Kreatywnie posłużyłam się nim jak moździerzem do zgniatania orzeszków do piernika. Desingerski piernik z fistaszkami będzie! Powącham i napisze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz