środa, 7 października 2009

cieciorka i zarazki

Ostatnio złapałam od mojej małej podopiecznej jakieś zarazki, które postanowiły zadomowić się w moim gardle, mam nadzieję, że to nic groźnego, ale odstąpiłam na razie od biegania, choć znów zrobiło się jakby cieplej. Z tymi zarazkami staram się walczyć jak zwykle domowo- homeopatycznymi sposobami: grecka herbatka na przeziębienie, czosnek, gorąca kąpiel, ciepłe skarpetki, propolis.

To jest grecka górska herbatka (tylko tyle było na opakowaniu po angielsku), ale może ktoś domyśla się cóż to za ziele?


O czosnku można wiele. Ostatnio robiłam z nim prawie wszystko. Dziś cieciorkę w pomidorach z cukinią. Mocno czosnkowo. Przepisu szukajcie na końcu posta.

Jeśli chodzi o cieciorkę, to ostatnio odkryłam dziwną sprawę. Puszka cieciorki francuskiej firmy Bonduelle (z polska siedzibą w Gniewkowie k. Inowrocławia) kosztuje w supermarkecie około 5zl. Cena wydała mi się normalną (konserwowa cieciorka to nie taki popularny produkt jak mogłoby się wydawać), aż do momentu kiedy na półce podobnego sklepu znalazłam cieciorkę firmy Rolnik (właścicielem jest Józef Rolnik- idealne nazwisko!), która kosztuje półtora złotego... Nie podoba mi się wersja, że chodzi o pozycjonowanie na półkach i reklamę, która kosztuje. Kupujcie od Rolnika!

Potrzebne:
pół cukinii
cieciorka z puszki (koniecznie od Rolnika)
3 pomidory bez skórek
ząbek czosnku
pół cebuli
trochę garam masali
kmin rzymski mielony
sól
pieprz cayene
trochę oliwy
trochę cukru

Podsmażamy cebulę na oliwie i jak się zeszkli dajemy pokrojona na małe kawałki cukinię, po chwili pokrojone pomidory, jak zaczną być miękkie dajemy cieciorkę odsączoną. Dusimy, potem chwilę smażymy bez przykrywki żeby odparować nieco wody, dajemy czosnek i przyprawy. Gotowe. Można z ryżem.

A wiecie co to jest cebula cukrowa? Dziś w sklepie pan mi zaproponował taką i wzięłam i nawet po zjedzeniu nie wiem w czym tkwi różnica.

1 komentarz:

just. pisze...

Dobry Rolnik!

U mnie ciecierzyca to produkt pierwszej potrzeby, więc moczę na noc, a potem szybko gotuję (w ilościach hurtowych).

A cebula cukrowa to chyba taka duża biała, do sałatek. Podobno łagodniejsza. Ale też nie zauważyłam szalonej różnicy.