poniedziałek, 16 listopada 2009

lody, mleko, gluten

Znów na zewnątrz ciemno, szaro-buro, dlatego samemu trzeba sobie dostarczać kolorów. Miałam ochotę na lody. Poszłam do lodziarni La Fragola w Galerii Mokotów i zapytałam: "Macie lody bez mleka?", "Mamy, te pięć smaków sorbetowych". To ja poproszę małe lody (w tej lodziarni lody nakładają szpachelką i małe lody mogą się składać z trzech smaków). Poprosiłam żeby były podane w papierowym kubeczku zamiast wafelka (bo nie jej mąki pszennej) i wymieniłam jakie trzy smaki sobie życzę). Usłyszałam: "Ale do papierowych my nakładamy tylko dwa smaki, dwie gałki". Odpowiedziałam: "Dlaczego?", usłyszałam: "No dwie kulki, nie nakładamy szpachelką". Ten dialog trwał dobrą chwilę, ja nie dając za wygraną wciąż pytałam "Dlaczego?". Nie dostałam żadnej konkretnej odpowiedzi, więc w końcu powiedziałam: "Czemu jeśli nie mogę jeść mąki mogę spróbować tylko dwóch smaków lodów, a inni mogą wybrać trzy? Czy to nie jest może lekka dyskryminacja dietetyczna?". Pani niezmiennie mówiła: "No dwie kulki, nie nakładamy szpachelką". W końcu powiedziałam: "Poproszę 3 smaki". I... dostałam. To zamawianie lodów trwało nieco dłużej niż zwykle, ale się opłaciło- wygrałam!

Teraz przyjemniejsza historia. Wczoraj byłam w Kawiarni Ogrody na Mariensztacie. Okazało się, że nie tylko każdą kawę mogą zrobić na mleku sojowym (no cóż, niezbyt to zdrowe, ale każdy czasem ma ochotę na kawę z mlekiem...), każdy koktajl mogą zrobić na soku jabłkowym zamiast na jogurcie i na dodatek mają ciasto czekoladowe bez mleka i bez mąki oraz takowe (nie czekoladowe, tylko bezglutenowe i bezmleczne) zupy! Mają też zwykłe ciasta i ciasteczka, kawy ze zwykłym mlekiem i wszystko jak trzeba, nawet tonik! Poza tym wszystkim mają jeszcze super wystrój, muzykę i atmosferę, bardzo relaksacyjną... Mocca przepyszna. Można zrobić takie miejsce! Jeden tylko widziałam problem: nie mają dostosowanej dla niepełnosprawnych toalety, ale może uda się im to zmienić. Życzę wszystkiego najlepszego nowemu miejscu - niech żyję Kawiarnia Ogrody !

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ania od jakiegos czasu czytam twojego bloga,codzienie sprawdzam czy zamiescilas nowe wpisy,masz sposob narracji jak wielcy prozaicy rosyjscy.
pozdrawiam

łukasz

aniusza pisze...

Łukasz, miło mi bardzo. Porównanie do rosyjskich prozaików iście nobilitujące! I jak jak teraz stanę na wysokości zadania? Miłego czytania. Mam nadzieję, że nie zawiodę.